top of page

Wywiad z Antonim Szczeklikiem


Staszek Baczyński: Witaj Antoni, jest mi niezwykle miło móc przeprowadzić z tobą wywiad. Mam dla ciebie parę pytań dotyczących ciebie, kampanii i Nowodworka.

Antek Szczeklik: Bardzo dziękuje za zaproszenie, nie mogę się doczekać.

SB: Powiedz proszę, kim właściwie jest Antek?

AS: Mimo że pytanie jest proste, odpowiedź na nie nie jest taka. Ponieważ Antek jest po prostu uczniem Nowodworka, takim jak wy, który w tym roku postanowił wystartować na przewodniczącego szkoły. Na pewno niewiele się różni od was, po prostu zrodziła mi się myśl w głowie, że warto by zmienić tę szkołę na lepsze, i tak to się jakoś potoczyło dalej.

SB: A kim jesteś oprócz bycia uczniem Nowodworka?

AS: Choć poświęcam dużo czasu na Nowodworek nie jest to jedyna rzecz, w jaką się angażuję. Antek Szczeklik jest z zamiłowania romanistą, lekkoatletą i posiadaczem dwóch żółwi, i mimo że nie jestem w klasie klasycznej, są to żółwie greckie. Bardzo lubię grać na fortepianie i gitarze, czytam liczne książki. Spędzam bardzo produktywnie swój czas, choć ostatnie parę miesięcy było pochłonięte szykowaniem sztabu

SB: Jakieś książkowe polecajki od potencjalnego PSU?

AS: Bardzo lubię książki Stephena Kinga i wszelkiej maści kryminały. uwielbiam czytać książki po francusku

SB: Tres bien! Dlaczego wybrałeś Nowodworek?

AS: Muszę przyznać, że wiele osób ma problem z wyborem szkoły średniej, jednak dla mnie decyzja była oczywista od początku. Ja wiem że to brzmi bardzo stereotypowo, jednak z dziada pradziada cała moja rodzina uczęszczała do Nowodworka. Zarówno moi rodzice jak i dziadkowie.  Z tego co wiem od czterech pokoleń. Więc była to dla mnie oczywista decyzja aby pójść do Nowodworka choćby śladami rodzinnymi. 

SB: piękna tradycja. Dlaczego zdecydowałeś się kandydować na PSU?

AS: Miałem takie szczęście że w 1 klasie udało mi się być w samorządzie Huberta Walczaka i widziałem jak samorząd działa od wewnątrz. Przez cały rok rodziła mi się ta myśl w głowie “a co gdyby w przyszłym roku wystartować?” jednak ostateczną decyzje podjąłem dopiero w tym roku. Ponieważ uczniowie podchodzili do mnie nawet na korytarzu i mówili: “ Antku ja widzę ciebie w roli prezydenta”. I to rzeczywiście dało mi do myślenia. Pomyślałem że może mi się udać. I tak po zebraniu odpowiednich ludzi jestem w stanie powiedzieć, że czuję się gotowy na tę rolę.

SB: Zechciej proszę uzasadnić wybór klasy B, z takimi rozszerzeniami.

AS: Myślę, że Mat-Fiz-Inf to nie jest profil z którego wywodzi się najwięcej PSU naszej szkoły ale chciałbym to zmienić (śmiech). Tak jak wybór Nowodworka był dla mnie oczywisty, tak wybór rozszerzeń nastręczał pewnych problemów.

SB: Przecież istnieje klasyk!

AS: Oczywiście że istnieje klasyk, jednak obawiam się że rozszerzona historia by mnie pokonała (śmiech), choć pewnie na historii z prof. Sokalskim pojawiają się fragmenty rozszerzenia. Aczkolwiek bardzo lubię matematykę i należę do tych szalonych osób którym pasuje wizja posiadania jej aż 8 razy w tygodniu. Z fizyką to już trochę gorzej, ale w tym roku udaje mi się bardziej z nią zaprzyjaźnić.

SB: W jakim zawodzie widzisz siebie w przyszłości?

AS: To naprawdę ciężkie pytanie. Na pewno widzę siebie piszącego maturę z matematyki. Rozważałem medycynę, matematykę, naprawdę szerokie spektrum. Myślę, że pozostało mi jeszcze trochę czasu na zastanowienie.

SB: Jeśli miałbyś określić główny kierunek działań swojego potencjalnego samorządu, to co by to było?

AS: Dla mnie najważniejsze jest to, by sprawić żeby samorząd był jeszcze bardziej otwarty na uczniów. Żeby ludzie nie bali się podchodzić do mnie, do Mikołaja, do kogokolwiek z mojego samorządu i mówić “hej mam taką inicjatywę, czy możemy ją wprowadzić w życie?”. Moim celem jest próbowanie pchania dalej wszystkich tych oddolnych inicjatyw, po to by Nowodworek był coraz lepszy dla uczniów. Tak że aktywnością na którą stawiam największy akcent jest otwieranie samorządu dla uczniów. Nasze postulaty to tylko nakreślenie kierunków, w które chcemy razem z wami prowadzić Nowodworek.

SB: Jak więc odpierasz zarzuty, że wasz sztab to w istocie grupa znajomych, w tajemniczy sposób zespolonych na kształt sztabu?

AS: Zdziwiły nas te zarzuty, gdyż większość z nas poznała się w trakcie kampanii. Tak więc to właściwie komplementy, bo to kampania właśnie nas do siebie zbliżyła. Pomimo tego, że dzisiaj jesteśmy grupą znajomych, jestem przekonany, że grupę te tworzą odpowiedni, kompetentni ludzi.

SB: Dlaczego powinniśmy głosować na ciebie?

AS: Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Siłą rzeczy jestem jednak trochę stronniczy (śmiech), ale uważam, że mamy w sztabie fantastycznych ludzi idealnie nadających się na swoje stanowiska oraz naprawdę fajne praktyczne i co najważniejsze realne postulaty

SB: Na koniec pytanie od wiernej fanki: czy jesteś żydem?

AS: Niestety nie, ale gdybym był, nie miałbym nic przeciwko!

SB: Dziękuję za rozmowę i powodzenia w wyborach!

AS: Dziękuję bardzo, do zobaczenia na korytarzach Nowodworka!

Comments


bottom of page