top of page

Drag Queens

Updated: Jun 25, 2021



LGBTQIA+, jakże często poruszany ostatnio temat, to osoby nieheteronormatywne, nie wpisujące się w rozpowszechnione granice kulturowe płci czy seksualności. Niestety spotykają się one z niechęcią, a czasem wręcz nienawiścią ze strony konserwatywnego społeczeństwa i dyskryminacją na rynku pracy, w życiu publicznym oraz cywilnoprawnym. Walka o równość, na początku przede wszystkim prawną, LGBTQIA+ rozpoczęła się na wielką skalę w 1969 roku po zamieszkach w Nowym Yorku, chociaż osoby nieheteronormatywne, w tym aktywiści, są w społeczności od zawsze, dość powszechnie czasach antycznych. Walczono o prawa dla wszystkich - gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych czy drag queens.


Największym aktem nienawiści w stosunku do przedstawicieli LGBTQIA+ była strzelanina w klubie nocnym Pulse w Orlando, do której doszło 12 czerwca 2016 roku. Sprawca, Omar Mir Seddique Mateen, związany z Państwem Islamskim zamordował 49 osób przebywających w klubie, w wieku od 18 do 50 lat. Była to wielka tragedia i największy akt przemocy w stosunku do LGBTQIA+.


Jednym ze sposobów aktywizmu i celebrowania kultury LGBTQIA+ jest trwający cały czerwiec pride month, który w tym roku jest wydarzeniem oficjalnym, a to dzięki prezydentowi USA Joe Bidenowi, który uznał czerwiec miesiącem dumy LGBTQIA+. Jego data upamiętnia dzień, w którym policja dokonała nalotu na gay bar Stonewall Inn w Nowym Yorku - 28 czerwca 1969 roku. Kiedy zatrzymano lesbijkę, trzy osoby trans, kelnera i ochroniarza, wokół zebrał się tłum 200 osób skandujący i domagający się równości oraz sprawiedliwości. Wykrzykiwali hasła takie jak gay power, gay is good czy drag power. Wieczorem doszło do protestu 2000 osób. Była to pierwsza taka manifestacja - pierwsza z wielu kolejnych, organizowanych w wielu krajach przez społeczność LGBTQIA+ i osoby wspierające. Pierwszą oficjalną "paradą równości" była ta z 28 czerwca 1970 roku, która zajmowała 51 ulic Nowego Yorku. Za twórcę pride month uznaje się Brendę Howard, Mother of pride, otwarcie osobę biseksualną, liderkę Gay Liberation Front, która zorganizowała pierwszy marsz. Parady Równości, również teraz, to forma aktywizmu, manifestacji, ale także radosne świętowanie pełne tańca, wzajemnej miłości i wsparcia oraz oczywiście - występów drag queens, pełnych queerowej energii i piękna.


Zapewne większość z nas często spotyka się, chociażby w social mediach, z osobami homoseksualnymi czy transseksualnymi, to pojęcie "drag" nadal jest dla wielu niezrozumiałe.


Pojęcie "drag" według różnych osób ma różne pochodzenie. Według niektórych słowo drag jest akronimem dressed resembling a girl (ubierać się przypominając dziewczynę). Pojawiało się ono już od lat 20. XX wieku kiedy to mężczyźni przebierali się za kobiety i występowali na scenie, w barach, teatrach czy filmach. Mimo swojego początkowego znaczenia, drag jest czymś znacznie więcej. Nie są to tylko "mężczyźni przebierający się za kobiety". Drag jest dla wszystkich, każdego kto chce na chwilę zmienić się w kogoś innego, dać upust swojej wyobraźni, wystąpić w pięknym stroju i pokazać publiczności kawałek swojej duszy. Jest to również swoista parodia i spojrzenie z innej perspektywy na określenie płci kulturowej. Drag może być pasją cispłciowego lub transseksualnego mężczyzny, cispłciowej lub transseksualnej kobiety, osoby niebinarnej, genderfluid - absolutnie każdego, bez znaczenia na jego płeć czy orientację seksualną. Nie zawsze jest on też wzorowany na ubraniach czy makijażu typowo kobiecym.


Słynną aktywistką i drag queens jest Marsha P. Johnson, słynna artystka sceny drag, uczestniczka zamieszek w Stonewall i działaczka Gay Liberation Front (jednej z wielu grup ruchu Gay Liberation, mającego na celu wyzwolenie osób LGBT z opresji i przyznania im równości). Marsha urodziła się w 1945 roku pod imieniem Malcolm, od najmłodszych lat ubierała się w sukienki i czuła się inna od reszty społeczeństwa. Niestety była za to prześladowana i napastowana seksualnie już w dzieciństwie, jednak kiedy przybyła do Nowego Yorku, została zaakceptowana przez tamtejszą społeczność LGBT i zdecydowała się na coming out. Mimo to była zmuszona podjęcia do pracy seksualnej. Marsha była jedną z pierwszych bywalczyń Stonewall Inn, kiedy otworzył się on dla kobiet i drag queens. Wzięła udział w zamieszkach w Stonewall i późniejszych protestach, stając się twarzą walki o równość dla osób LGBT i jedną z założycielek S.T.A.R - (Street Transvestite Action Revolutionaries) razem z jej wieloletnią przyjaciółką Sylvią Riverą. Niestety Marsha miała problemy psychiczne i często musiała być hospitalizowana. Zmarła krótko po paradzie równości w 1992, jej ciało wyłowiono z rzeki Hudson. Na początku podejrzewano samobójstwo, jednak z powodu braku listu pożegnalnego i zaprzeczeń jej przyjaciół jako Marsha byłaby stanie popełnić samobójstwo, powód jej śmierci jest nadal nieustalony.


Wcześniej wspomnianą najlepszą przyjaciółką Marshy była Sylvia Rivera, Portorykanka, transseksualna kobieta, również uczestniczka zamieszek w Stonewall, założycielka S.T.A.R. i działaczka Gay Liberation Front. Sylvia urodziła się w 1951 roku z przypisaną płcią męską i imieniem Ray. Miała bardzo trudne dzieciństwo - w jej życiu nie było ojca, jej matka popełniła samobójstwo, kiedy Sylvia miała 3 lata. Tak samo jak Marsha, od dziecka interesowała się makijażem i ubierała sukienki, przez co była poniżana. Kiedy miała 11 lat uciekła z domu, była bezdomna i napastowana seksualnie. Marshę P. Johnson spotkała w 1963 roku i był to dla niej początek nowego życia. Od tego czasu była zaangażowana w aktywizm społeczny. Niestety miała również problemy psychiczne, co doprowadziło do nieudanej próby samobójczej, lecz m. in. dzięki Marshy podniosła się i walczyła do końca swojego życia o prawa i równość dla LGBTQIA+ - zmarła w 2002 roku na raka. Sylvia i Marsha to przykład pięknej przyjaźni, duetu walczącego o prawa LGBT - przede wszystkim osób transpłciowych i drag queens oraz tworzącego historię aktywizmu i kulturę LGBT.


Drag ma bardzo wiele odsłon, przez każdą artystkę i artystę jest interpretowany i przedstawiany inaczej. Jedni śpiewają, drudzy tańczą, a trzeci zajmują się komedią. Każdy tworzy swój indywidualny i niepowtarzalny drag. Nasza polska scena jest jeszcze stosunkowo uboga i jest na początku swojej ścieżki rozwoju. Szacuje się, że obecnie jest około tysiąca do dwóch tysięcy drag queens w Polsce. Pomimo tego, że polski drag się dopiero rozwija, to mamy w swoim dorobku kilku bardzo ciekawych artystów.


Jedną z najbardziej kultowych polskich drag queens jest zdecydowanie Lulla La Polaca, czyli najstarsza polska drag queen, która była świadkiem II wojny światowej. Prywatnie jest to Andrzej Szwan, 82-letni Warszawiak. W wieku 6 lat był świadkiem powstania Warszawskiego.


Już od najmłodszych lat uwielbiał przebierać się w sukienki mamy i szperać w jej szafie. To wtedy po raz pierwszy ujawniło się jego alter ego Lulli. W liceum uwielbiał recytować wiersze, a jego artystyczna dusza dawała się we znaki. Wraz z kolegami założył nawet trio i dawali występy. Po liceum próbował zdawać do szkoły teatralnej, lecz nic z tego nie wyszło. Dzięki ojcu, Andrzej dostał pracę w przedsiębiorstwie transportowymi i tam poznał jego pierwszą miłość, kierownika działu - Zenona. To on wprowadził go do gejowskiego świata Warszawy. Przygodę z dragiem zaczął kilkanaście lat później. Jednym z wyzwań było zaopatrzenie się w ubrania do występów, które kupował w dwóch zaufanych miejscach, pod przykrywką ubrań dla siostry. Pseudonim sceniczny powstał w teatrze Syrena. Grali wtedy rewię z Violettą Villas. W pewnym momencie w piosence padły takie słowa: „To Zula, to Zula, w futerko się otula”. I wtedy kolega Zbyszek, wpadł na zabawny pomysł na przeróbkę – „To Lulla, to Lulla, w futerko się otula”. I tak pozostało aż do dzisiaj. Jednym z kultowych wydarzeń jest tzw. Lulla Show. Odbywa się raz w roku już od ponad 10 lat. Są to show Lulli w stylu PRL, kultowe wydarzenia w historii polskiego dragu.


Jednym z bardziej interesujących polskich drag queens o którym chciałabym wspomnieć jest Daniel Michalski, występujący pod pseudonimem Charlotte. Ten 30-latek realizuje się nie tylko jako drag queen lecz również na lokalnej i międzynarodowej scenie politycznej. Kilka lat temu kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego z partii Zielonych. Po nieudanej kandydaturze próbował realizować się samorządowo jako kandydat do sejmiku województwa mazowieckiego. W jednym z wywiadów, Daniel wypowiedział się w następujący sposób: ,, Nie rozumiem, dlaczego zabawianie publiczności w peruce jest dla kogoś nieakceptowalne. Ludzie w wolnym czasie robią przeróżne rzeczy. W czym kreowanie postaci scenicznej jest gorsze niż polowanie albo robienie na drutach?”. Ta wypowiedź idealnie podsumowuje czym jest drag dla większości polskich artystów i artystek - po prostu pasją. Przez to, że drag jest w Polsce marginesem, bardzo mała liczba osób jest w stanie się z niego w pełni utrzymać. Reszta traktuje to jako hobby, które wykonują wieczorami po pracy.



Ważnym międzynarodowym wydarzeniem podczas którego można lepiej zapoznać się z dragiem jest konkurs Eurowizja. Wiele razy gościły tam drag queens oraz nawet zespół składający się z samych drag queens. Zapewne najbardziej rozpoznawalna jest Conchita Wurst (Thomas Neuwirth), zwyciężczyni 59. Konkursu Piosenki Eurowizji z utworem ,,Rise Like a Phoenix”. Thomas Neuwirth wykreował postać Conchity w 2011 roku. Stworzył swoje alter ego, aby skupić się na problemie dyskryminacji i braku tolerancji, ponieważ te problemy zawsze były mu bliskie. Imię zaczerpnął od jednej z kubańskich drag queens, a przydomek/nazwisko jest niemieckim słowem oznaczającym kiełbasę i nawiązującym do jednego z powiedzeń: ,,das ist mir doch alles Wurst”, co oznacza - to nie istotne. Z jego wypowiedzi w wywiadach, wynika że tworząc postać kobiety z brodą chciał pokazać i udowodnić, że bez względu na wygląd można osiągnąć wszystko.


Conchita po otrzymaniu nominacji do reprezentacji Austrii na Eurowizji była wielokrotnie szczuta publicznie przez polityków i fanów konkursu. Powstała nawet petycja, która miała na celu wycofanie Conchity z konkursu. Założono również fan page ,,NIE dla Conchity Wurst w Konkursie Piosenki Eurowizji”, który osiągnął zasięg 31 tysięcy polubień. W Rosji i Białorusi wystosowano wnioski do publicznej telewizji o zakaz emisji występu na antenie, lecz zostały one zignorowane. Jeden z rosyjskich konserwatywnych polityków - Witalij Milonow nawoływał do bojkotu i wyzywał Conchitę ,,zboczeńcem z Austrii”.


Po swoim występie i wygranej, dla niektórych konserwatystów Conchita była symbolem upadku Europy, lecz dla większości stała się ikoną środowiska LGBTQIA+. Brytyjski tygodnik The Week stwierdził, że drag queen stała się symbolem nadziei dla ludzi ze środowiska LGBTQIA+, żyjących w cieniu „oficjalnie usankcjonowanej nietolerancji” w niektórych krajach. Conchita stała się również inspiracją dla artysty Surianiego i została namalowana przez niego na kilku paryskich ulicach. Jej zwycięstwo było pretekstem do nagrania odcinka specjalnego RuPaul's Drag Race, w którym zadaniem głównym była kreacja z brodą, zainspirowana Conchitą.

Wcześniej wspomniany RuPaul’s Drag Race to kultowe reality show kręcone w USA. Program jest rodzajem konkursu, który ma za zadanie wyłonić America’s Next Drag Superstar. Całość jest okraszona humorem i prostym żartem. W castingu mogą brać udział osoby od 21 roku życia. Głównie kandydatami są mężczyźni lub biologiczni mężczyźni, określający się jako osoby niebinarne. Osoby transseksualne nie są wykluczane z programu. Kilka uczestniczek wyznało po programie, że są transseksualnymi kobietami (np. Carmen czy Sonique). Jednak najczęściej, uczestnicy są homoseksualnymi mężczyznami. Dla nich drag jest sposobem ekspresji i wyrazu artystycznego. Gdy pierwszy raz oglądałam program, bardzo interesujące wydawało mi się, że jurorzy zwracają się do uczestników w rodzaju żeńskim i zawsze przez pseudonim artystyczny. Dzieje się tak zapewne dlatego, że w show występują jako wykreowana przez siebie postać, a nie osoba prywatna.


W skład jury wchodzą: Michele Visage, Ross Matthews, Carson Kressley i oczywiście RuPaul Charles - ikoniczny główny prowadzący i założyciel programu oraz zapewne najbardziej rozpoznawalna drag queen na świecie. Ponadto w każdym odcinku pojawia się dodatkowa osoba w jury, którą jest jakiś celebryta. Dotychczas wyemitowano 13 sezonów. W każdym do wygrania było 100 000 $ (od czwartego sezonu) oraz roczny lub dożywotni zapas kosmetyków.


Ten program zupełnie zmienił moje myślenie o dragu i o tym, kim są ludzie zajmujący się tym rodzajem performansu. Ze stereotypowej wizji, pełnej uprzedzeń i braku zrozumienia, narodził się obraz sztuki, piękna, który pokazał mi przede wszystkim z bliska artystów - ludzi wrażliwych, twórczych i pełnych fantazji. Myślę, że każdy, kto chce lepiej zrozumieć świat i jego różnorodność, powinien obejrzeć chociaż kilka odcinków tego programu lub zobaczyć drag show na żywo (co jest jednym z moich popandemicznych marzeń).


Berenika Kowalska i Maria Bajorek



Comments


bottom of page